Żydzi nazywani byli przez innych i nazywali sami siebie Am ha-sefer – narodem księgi. Aby precyzyjniej określić ich kulturę, należałoby jednak użyć liczby mnogiej, bo nie tylko ta jedna, najważniejsza księga – Biblia – była przedmiotem nadzwyczajnego szacunku i studiów. Niemal od samych początków swojego istnienia słowo utrwalone w piśmie było ostoją i gwarantem przetrwania tradycji, religii i tożsamości narodu. Przechowywane w synagogach kodeksy hebrajskie z tekstami wybitnych rabinów zachęcały do studiowania oraz dyskusji. Z czasem zaczęły budzić zainteresowanie także wśród świeckich kolekcjonerów poszukujących białych kruków i naukowców zgłębiających tajemnice przeszłości, natury świata i religii.
Książki nie są jedynie zbiorami tekstów literackich lub naukowych. To realne przedmioty, tworzone na przestrzeni wieków za pomocą różnych materiałów przez ludzi osadzonych w różnych kulturach i społecznościach. Stare księgi, jakby przypadkiem, nieintencjonalnie przekazują informacje o swoich wytwórcach, skrybach, introligatorach i iluminatorach, a także późniejszych właścicielach. Zapisy na marginesach są także świadectwem wnikliwej lektury przez kolejnych użytkowników książki.
Uniwersalnym językiem chrześcijańskiej elity była łacina, a jej odpowiednikiem w świecie żydowskim – hebrajski. Mimo że wyparty z codziennego użycia już w starożytności, leszon ha-kodesz – „święty język” – był ciągle stosowany w pismach religijnych, tekstach naukowych oraz literaturze pięknej. Osiedlający się w różnych częściach świata Żydzi przejmowali i modyfikowali mowę ludów, wśród których przyszło im żyć – tak kształtowały się inne języki żydowskie (np. jidysz, ladino). Jednak to właśnie hebrajski zachował dominację i swój specjalny, wyjątkowy status. Wszędzie tam, gdzie los zaprowadził Żydów, ich święty język przybywał z nimi w postaci modlitwy oraz w książkach.
Biblia hebrajska, nazywana jest również Tanach – od pierwszych liter trzech części (Tora – Pięcioksiąg, Newiim – Prorocy, Ketuwim – Pisma). W kolekcji Saravala zachowało się pięć średniowiecznych biblijnych kodeksów rękopiśmiennych i jeden druk. Pełny tekst Biblii Hebrajskiej znajduje się tylko w jednym, pozostałe zawierają tylko wybrane księgi kanoniczne (np. Pięcioksiąg, Pięć Zwojów). Do trzech dodano także tłumaczenie tekstu biblijnego na język aramejski – targum Onkelosa.
Narastające represje antyżydowskie w Palestynie doprowadziły do przeniesienia w późnej starożytności centrum intelektualnego na ziemie Europy i Północnej Afryki. Niewielka grupa rozproszonych wygnańców była w kolejnych wiekach niezwykle płodna literacko. Uczeni tworzyli komentarze do Biblii, teksty liturgiczne, egzegetyczne, mistyczne, filozoficzne, powstawały prace z zakresu filologii hebrajskiej, oraz świeckie relacje z podróży. Z kolei na Półwyspie Iberyjskim powstawała dworska poezja świecka. Księgi ze zbioru Saravala są zaś godnym reprezentantem i odzwierciedleniem działań intelektualnych najwybitniejszych umysłów epoki.
Zawsze obecne w żydowskim życiu, książki powstawały niemal w każdym momencie historii i każdym miejscu, do którego zawędrowali Żydzi. Na przestrzeni wieków zarówno forma, jak i sposoby wytwarzania książek, ulegały zmianie. Pierwszą postacią, funkcjonującą od czasów starożytnych, był zwój. Forma ta przetrwała po dziś dzień: wybrane księgi czytane w synagogach sporządzane są nadal według starożytnych nakazów jako zwoje. W późnej starożytności dość niewygodny w użyciu zwój zastąpiony został przez dominującą współcześnie formę kodeksu, czyli złożonych i zszytych razem kart. Struktura żydowskich książek nie różniła się od ich chrześcijańskich czy muzułmańskich odpowiedników.
Głównym materiałem pisarskim był pergamin, czyli specjalnie wyprawiona skóra rytualnie czystego (w przypadku żydowskich kodeksów) zwierzęcia. Większość kodeksów w kolekcji Saravala spisano właśnie na pergaminie, chociaż jest kilka późniejszych papierowych tomów i egzemplarzy łączących oba materiały. Poszczególne arkusze pergaminowe były łamane, składane, następnie rozcinano ich brzegi i zszywano. Stworzona w ten sposób składka miała jednak ograniczoną liczbę stron, dlatego całość składała się z kilku takich mniejszych zbiorów. Aby zachować ich kolejność stosowano oznaczenia – między innymi tak zwane kustosze.
czytaj dalej
Kopiści, iluminatorzy, introligatorzy